Cóż to był za weekend!
Pomału opadają emocje po III. Wyjeździe Integracyjnym Tłumaczy Przysięgłych i Sympatyków. W tym roku, w dniach 24-26 maja spotkaliśmy się w Wiśle.
Inauguracją wyjazdu w piątek była uroczysta kolacja, po której graliśmy w integracyjne bingo z nagrodami i rozmawialiśmy do późnych godzin nocnych.
Następnego dnia, w sobotę, ruszyliśmy w dwóch grupach na górską wycieczkę. Pierwsza grupa ruszyła wcześniej, by zdobyć najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego – Skrzyczne na piechotę, druga nieco później zdobywała go kolejką. Obie grupy spotkały się w schronisku i ruszyły malowniczą trasą na Malinowską Skałę. Po drodze nie brakowało śmiechu, wspólnych rozmów i zdjęć, ale i przekraczania własnych granic i wspierania się w chwilach zmęczenia. Wyprawę kontynuowaliśmy przez Malinów do przełęczy Salmopolskiej, gdzie po trudach wyprawy posililiśmy się w karczmie Zajazd Biały Krzyż.
Po powrocie autobusem do hotelu i odpoczynku ruszyliśmy na kolację grillową i podbój parkietu. DJ zapewnił mnóstwo atrakcji i piosenki w „naszych” językach. Okazało się, że tłumaczom iskry lecą nie tylko spod palców śmigających po klawiaturze, ale i spod obcasów.
W niedzielę po śniadaniu mieliśmy możliwość uczestniczenia w warsztatach pod tytułem „Przez ruch ku zrozumieniu procesu uczenia się osób dorosłych”. Jesteśmy grupą zawodową, dla której nieustanne uczenie się i poszerzanie swoich kompetencji ma kluczowe znaczenie, więc zajęcia pokazały nam jak przebiega proces zdobywania nowych umiejętności i w jaki sposób możemy go wspomóc. Mieliśmy podczas nich okazję spróbować czegoś, czego nie próbował jeszcze nigdy w życiu prawie nikt z nas – żonglowania, na przykładzie którego omawialiśmy kolejne etapy procesu nauki.
Po warsztatach wyruszyliśmy do Cieszyna na zwiedzanie Arcyksiążęcego Browaru Zamkowego. Dowiedzieliśmy się jak wygląda warzenie piwa, mieliśmy okazję zobaczyć historyczne przestrzenie browaru, urządzenia działające nieprzerwanie od XIX wieku i skosztować miejscowego wyrobu.
Wyjazd zakończyliśmy pożegnalnym obiadem.
Dziękujemy za liczny udział, wspólne chwile, rozmowy, śmiech, pot na górskiej wycieczce, odciski na stopach od tańca, wzniesione toasty, zapisane numery telefonów, wysłane zdjęcia i życzymy wszystkim, żeby wspólne przeżycia zaowocowały poczuciem jedności naszej grupy zawodowej i wsparcia kolegów i koleżanek. To wartość, której nie zmierzymy kolejnymi numerami w repertorium ani liczbą przetłumaczonych stron, ale jednak realna i wpływająca na jakość naszego życia i pracy.
Widzimy się na pewno za rok!